Marika ma 11 lat. Od urodzenia cierpi na mózgowe porażenie dziecięce i niedowład lewostronny. Pomimo choroby jest bardzo wesołą, pogodną dziewczynką, która ma niesamowitą wolę walki o normalne dzieciństwo i życie. Każdy dzień jest dla niej i dla nas walką o kolejny krok do przodu. Zostań z nami dłużej i poznaj świat Mariki...





niedziela, 23 lipca 2017


Już myślałam że tego posta nie napiszę 😀
Mój "dziadziuś" laptop odmawia już posłuszeństwa.
Z racji tego że ma już swoje dłuuugie lata często się zawiesza i zacina.
Ale ja tu nie będę pisać o "dziadziusiu" tylko o wyjątkowym wczorajszym spotkaniu 😀
Wczoraj odwiedził nas nasz wspaniały Anioł,który sprawił nam ogromną radość swoją wizytą i podczas której wręczył dla naszej całej rodziny vouchery do Wrocławskiego ZOO i Afrykarium 😀 oraz prezent dla Mariki.
Wiem że nasz Anioł na pewno to przeczyta,dlatego jeszcze raz bardzo serdecznie dziękujemy za wspaniałe prezenty i za pamięć o Marice,o nas.



                            


czwartek, 13 lipca 2017


Jak już ostatnio pisałam Marika miała wczoraj wizytę u specjalisty laryngologa.
Trafiliśmy na super Panią doktor.
Wszystkie badania udało się wykonać.
Pani doktor powiedziała że wszystko jest w porządku i nie mamy się czym martwić,ale w lewym uszku jest malutki niedosłuch.
Może być to spowodowane np.niedawno przebytą infekcją.
Dlatego do kontroli mamy zgłosić się dopiero 31.01.2018 r.

środa, 5 lipca 2017


Witajcie kochani 😘
Jak tam Wam mijają wakacje? 🌞😀
My mamy teraz dwa tygodnie wolnego,teoretycznie wolne bo np.dzisiaj byliśmy na kontrolnej wizycie w poradni ortopedycznej.
Pan dr.zadowolony ze stopy Mariki ale,no właśnie u nas zawsze jest jakieś ale.Najprawdopodobniej jedna nóżka jest krótsza,dlatego dostaliśmy skierowanie na RTG pomiaru kończyn dolnych.Jesteśmy już zarejestrowani na RTG i wizytę w poradni na 02.08.
I wtedy zapadnie decyzja czy Marika będzie chodziła w ortezach.
A za tydzień jedziemy na kolejną wizytę ale tym razem do specjalisty laryngologa.
Mam nadzieję że chociaż tam będzie wszystko w porządku i to będzie jedyna i ostatnia wizyta u laryngologa.
Czasami te wszystkie wizyty mnie przerastają,mam ich dość i myślę sobie że to jakiś zły sen,a jak się obudzę to moje dziecko będzie zdrowe.
Oddałabym wszystko co mam aby moje dziecko było zdrowe.
Marika też ma już dość,i czasem się buntuje jak przychodzi Pani rehabilitantka i mówi że ona już nie chce ćwiczyć.
I ja ją doskonale rozumiem.
Czasem jej obiecuję że jak będzie ładnie ćwiczyć to jej coś kupię,dobrze że Marika cieszy się z każdej rzeczy i nie ma znaczenia czy dana rzecz kosztowała 10 zł.czy 100 zł.
Dzisiaj np.za to że była bardzo dzielna i grzeczna  ( w przychodni spędziliśmy 4,5 godz. )
dostała sok Kubusia i mleczną kanapkę,to tak się cieszyła z nagrody jakby wygrała w Totolotka 😀
Kochana Mariczka 😍😘💕💕



sobota, 1 lipca 2017