Dzisiaj mija dwa tygodnie od operacji Mariki.
Jutro jedziemy do szpitala na ściągnięcie szwów i wzmocnienie gipsu.
Jak do tej pory Marika znosi wszystko bardzo dzielnie,ani razu nie zapłakała żeby jej to ściągnąć.
Jestem z niej bardzo dumna :)

Zebranie

Pierwsze zebranie w zerówce już za nami :)
W grupie będzie 13 dzieci a Mariki wychowawczynią będzie wspaniała pani Zosia.
Szczerze mówiąc to bardzo chciałam aby Marika była właśnie w tej grupie :)
I się udało :)

Już po operacji

Marika już jest po operacji,mimo naszych wielkich obaw wszystko poszło zgodnie z planem :)
Kiedy po operacji lekarz przyszedł i powiedział że operacja się udała-to tacy byliśmy szczęśliwi...
Od czwartku jesteśmy już w domu,Marika bardzo dzielnie wszystko znosi,nie płacze,nie buntuje się że musi leżeć,bardzo obawiałam się jak to będzie z jej potrzebami fizjologicznymi ale i tu nas pozytywnie Marika zaskoczyła i też nie ma z tym żadnego problemu.
Cały dzień ogląda serial 13 posterunek :) na początku oglądała na telefonie,ale jest on mały i ciągle musiała go trzymać w rączkach,teraz na parę dni pożyczyliśmy laptopa i ogląda na nim i mówi że jest dużo lepiej :)
Bardzo przydałby się taki laptop dla Mariki,ale niestety finansowo nie możemy sobie pozwolić na taki zakup.
Pogoda na razie też jest super,nie ma upałów,niebo jest pochmurne,wieje wiatr,czasem popada deszcz,idealna pogoda dla Mariki która musi leżeć w gipsie.