Dziś byliśmy w szpitalu na kontroli to ostrzyknięciu nóżki i rączki Botuliną.
Pani doktor powiedziała że wszystko jest w porządku i następne ostrzyknięcie gdzieś w maju,czerwcu.
Przez te mrozy ( a dziś rano o godz.7.30 było - 13 stopni ) pociąg był opóźniony 20 minut,strasznie zmarzliśmy na tej stacji,na szczęście w pociągu było ciepło.