Wczoraj w teatrze odbył się spektakl a po nim aukcja charytatywna dla Mariki,ale zacznę od początku.
Na spektakl przybyło bardzo dużo ludzi,kiedy wszyscy weszli już do teatru i zajęli miejsca,na scenę wyszli:
-Łukasz Płoszajski
-Rafał Kwietniewski
-Tadeusz Podolski
I zaczęli mówić...
.....Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie na spektakl i na aukcję charytatywną w której chcemy pomóc zebrać pieniążki na rehabilitację dla małej ślicznej dziewczynki Mariki która jest na dworze pod teatrem,ale za to z nami na sali jest mama Mariki....
....Aniu gdzie jesteś.
Wtedy ja podniosłam rękę, uśmiechnęłam się a wszyscy zaczęli mi bić barwo,łezki w oczach się zakręciły-to było takie piękne.
Spektakl trwał ok.40 minut i nie jednej osobie łezki poleciały....
Po spektaklu odbyła się aukcja,dzięki której mamy pieniążki na dwa miesiące rehabilitacji...
Po aukcji odbył się pokaz ,,Teatru Ognia,,
To było wspaniałe wydarzenie.
A to ja z Mariką z Łukaszem i Bartkiem :)
Bardzo serdecznie dziękuję p.Marcinowi Jędrzejowskiemu,p.Tadeuszowi Podolskiemu,p.Zbigniewowi Stępień,Łukaszowi Płoszajskiemu,Bartkowi Kwietniewskiemu, oraz wychowankom zakładu poprawczego w Sadowicach jak również wszystkim tym którzy zechcieli pomóc Mariczce.
Dziękujemy.....
Super występ,super ludzie.
OdpowiedzUsuń